Zapytali kogoś z obsługi o redaktora Franciszka Walickiego, który był organizatorem i przewodniczącym jury. Wskazano im drzwi urzędującego redaktora, ale uprzedzono, że redaktor jest bardzo zajęty, a jury już podjęło decyzję uprawniające najlepszych do dalszej rundy eliminacyjnej już na szczeblu miasta Gdańska. Karol nie dawał za wygraną a redaktor Franciszek Walicki słysząc głośne rozmowy za swoimi drzwiami wyszedł i potwierdził to, co przed chwilą usłyszeli. Po naleganiach Karola dla świętego spokoju postanowił poświęcić im 5 minut. Sam fakt, że przesłucha ich sam redaktor, fachowiec muzyczny dawała im już pełną satysfakcję. Szybko zdjęli płaszcze i zaczęli swój „korytarzowy” koncert. Krzysiek uderzył w struny i zaśpiewali swój studencki przebój „Babuszka”. Struny ustawione były na wysoką tonację a tego dnia- po występie na Dzień Kobiet- śpiewało się im nadzwyczaj dobrze.
|
||
Na drugi ogień poszły słynne „Pluszowe Niedźwiadki” z rozbiciem na podobieństwo węgierskiego czardasza, na część wolną w zwrotce i część szybką w rytmie twistowym w refrenie.Po kilku dniach dotarła do akademika wiadomość: że wojewódzki turniej odbędzie się w Hali Stoczni Gdańskiej a Karol Wargin i Krzysztof Klenczon przechodzą do III etapu z dopiskiem piórem – warunkowo.Na szczęście nie dojechał duet z Malborka i Franciszek Walicki kazał dopisać ich nazwiska.Konkurencja była niezwykle silna, szczególnie mocny był duet Bernard Dornowski – Marek Szczepkowski. |