Kamienne niebosł. J.Kondratowicz "Przez te mury nie słychać śpiewu ptaków Przez to okno widać tylko skrawek nieba A tą bramą częściej się wchodzi niż wychodzi" Nie wracaj tam, nie wracaj myślą Nie wracaj tam, do swoich stron Nie wracaj tam, gdzie pożegnałeś Nie wracaj tam, przyjaciół krąg Nie wracaj tam, bo kiedy w oczy Nie wracaj tam, im spojrzysz znów Nie wracaj tam, nie znajdziesz w sercach Nie wracaj tam, serderczych słów Nie jeden przecież stracisz rok Wciąż płacąc za fałszywy krok Kamienne niebo zamiast gwiazd Nie odda ci zgubionych szans! Kamienne niebo zamiast gwiazd... x2 Nie wracaj tam, nie wracaj myślą Nie wracaj tam, do swoich stron Nie wracaj tam, gdzie brałeś maki Nie wracaj tam, z dziewczyny rąk Bo gdy znów spotkasz Nie wracaj tam, ją pośród brzóz Nie wracaj tam, o innych będzie Nie wracaj tam, myślała już Nie jeden przecież... Nie wracaj tam, kamienne niebo Nie wracaj tam, zamiast gwiazd Nie wracaj tam, kamienne niebo Nie wracaj tam... Nie wracaj tam... Nie wracaj tam, kamienne niebo Nie wracaj tam, zamiast gwiazd Nie wracaj tam, nie odda ci Nie wracaj tam, zgubionych szans |